Często jeżdżę z Berlina do Polski (trochę może szaleństwo, ale narty w Amalce to niecodzienne przeżycie), a niedawno zacząłem zatrzymywać się w Szczecinie na „międzyładowanie” połączone z przekaska. Przed...
Category - Ładowałem się w…
Będąc latem na Podkarpaciu (północnym) zdecydowaliśmy się pojechać na wycieczkę w góry. Przyjemne można połączyć z pożytecznym – na mapce PlugShare doszedł trochę wcześniej punkt ładowania w Błażowej, na...
Tak. Jeżdżąc elektrycznie ma się, paradoksalnie, zdawać by się mogło, więcej czasu. I tak trzeba stanąć, by podładować auto, więc jest czas, by trochę spojrzeć na okolicę, stanąć w nowym miejscu, i odetchnąć...