Często jeżdżę z Berlina do Polski (trochę może szaleństwo, ale narty w Amalce to niecodzienne przeżycie), a niedawno zacząłem zatrzymywać się w Szczecinie na „międzyładowanie” połączone z przekaska. Przed Urzędem Miasta stoi dobrze nadająca się do tego, zainstalowana przez WFOŚiGW stacja, która dziś okazała sie być „prawie” Superchargerem.
Oczywiście „prawie” z dwóch powodów: ładowanie DC może być tylko jedno na raz (czyli albo CHAdeMO, albo CCS), a do tego jedno gniazdo Typ2. Drugi powód to moc: oczywiście nie do 120kW, a maksymalnie około 48kW, niemniej jednak fotografia chyba udana:)
Ogólnie dwie tesle spotkać nie jest łatwo, a dwa X w czerwieni jeszcze trudniej. A oba ładowały się tu jednocześnie, choć tego nie widać.
Apropos, na czas ładowania polecam położoną kilkadziesiąt tylko metrów od ładowarki pizzerię „Kuluary”. Nam smakuje:)
Pozdrawiam Szczecin!