Niedawno na forum www.samochodyelektryczne.org poruszony został w pewnym wątku temat dokładności podawanej przez samochody prędkości auta. O ile w autach “klasycznych” do dzisiaj spotyka się mechaniczne prędkościomierze, Tesla ma zegar cyfrowy.
Ale jak z jego dokładnością? Tutaj trochę teorii. Według przepisów europejskich żaden prędkościomierz nie może pokazać zbyt małej prędkości (co jest oczywiste, inaczej płacilibyśmy mandaty nie ze swojej winy), może jednak pokazywać większą niż jest rzeczywiście, z tolerancją do 10% plus 4 km/h (źródło tutaj). Czyli pokazuje nam np. 100 km/h, podczas gdy jedziemy 90 km/h. Dlaczego? Otóż homologacje często są na różne wielkości opon, przy większej średnicy jedziemy szybciej, niż przy mniejszej. Także mniejsze ciśnienie opon wpływa na pokazywaną prędkość. Ta regulacja powoduje, że nigdy nie przekroczymy dozwolonej prędkości na prędkościomierzu.
Jak sprawa wygląda w tesli? Jak już napisałem, tesle mają zegary cyfrowe. Mając pierwszą teslę w 2016 roku porównywałem jej wskazania z nawigacją Garmina (cudowny “ręczniak”, GPSMap 60CS), i były one bardzo zbliżone. Pokazywana prędkość jest tożsama z prędkością liczoną na podstawie wskazań GPS.
Teraz, jadąc na autopilocie, użyłem telefonu, by porównać wskazania tachometru i GPSa. Również są bardzo dokładne, wahania są bardzo nieznaczne (nieoptymalne położenie telefonu..), jak widać na załączonych zdjęciach. Robiłem test przy 91 km/h i 105 km/h, wyniki są zbliżone. Nie jest to oczywiście test naukowy, ale dla nas powinien wystarczyć.
Co z tego wynika? Jadąc teslą uważaj na prędkość. To, co ci pokazuje, jest tożsame z rzeczywistą prędkością, nie ma więc zapasu. Jak jest w innych autach? Jak wynika z wypowiedzi kolegów na forum, Opel Ampera pokazuje prędkość z naddatkiem, Nissan Leaf również. Ma to według mnie drugie dno – jeśli według tych wskazań liczone jest zużycie energii, to.. Opel i Nissan zaniżają je o wysokość tolerancji, czyli do 10%… Tesla tego nie robi.