Przewaga Tesli, czyli dlaczego tesle są królami elektryków, cz. 2: ładowanie

Podziel się tym artykułem!

Tak, takie mam zdanie. W kilku odcinkach będę próbował opisać, dlaczego tak sądzę – chętnie się także posprzeczam;) W pierwszej części opisałem, jak działa nawigacja w tesli – tekst ten znajdziecie tutaj. Dzisiaj o tym, co naprawdę ważne dla każdego posiadacza elektryka – jak go ładować?

Wszechstronność

Tesle S i X, czyli auta, którymi jeździmy na co dzień, naładują się w każdym dostępnym w Europie punkcie. Jak wiecie (lub może nie), samochody elektryczne można ładować na różne sposoby. Dwie kategorie to ładowanie prądem stałym (DC, z angielskiego direct current), lub prądem zmiennym (AC, alternating current). Czym i jak one się różnią?

Otóż, aby móc ładować auto DC czy AC, auto musi być wyposażone w odpowiednie złącze. I tutaj zaczynają się schody… Istnieją auta elektryczne, które mają złącza AC, nie posiadając DC – np. starsze modele Renault ZOE, Fluence, niektóre eGolfy, Fiaty 500e, i inne.

Stacja ładowania w Czechach, nasza tesla ładuje się poprzez adapter CHAdeMo.

Ładowanie prądem stałym (DC)

Jeśli chcemy ładować samochód szybko, np. w trasie, potrzebujemy złącza DC. Prąd stały kierowany jest bezpośrednio do akumulatorów, które również są DC, zapewniając ładowanie w mocy nawet do kilkuset kW. Superchargery Tesli zapewniają do 250kW, ładowarki innych firm zazwyczaj do kiludziesięciu kW (wyjątkiem jest szczególnie droga sieć IONITY).

Ale to jeszcze nie wszystko. Istnieją różne standardy ładowania DC! W Europie są to starsze CHAdeMO, które przybyło do nas z Japonii, oraz nowsze CCS. Różnią się one wyglądem i oprogramowaniem, będąc ze sobą niekompatybilnymi. Jest jeszcze standard type2, który również obsługuje ładowanie DC, ale stosuje go tylko tesla.. Dlaczego? To temat na inną okazję..

Przeczytaj również:  Mobilny serwis Tesli
Wtyk złącza CCS na Superchargerze Tesli.

A jak w końcu można ładować model S i X? Właśnie poprzez każde z tych złącz! Istnieją adaptery, które pozwalają podłączyć każde z tych aut zarówno pod złącze CHAdeMO jak i CCS! Co więcej, nawet w autach z roku 2013 po retroficie (koszt adaptera łącznie z robocizną to w serwisie Tesli jednorazowe 500 euro) jest dostępna opcja CCS.

Żadne inne auta na rynku nie obsługują dwu standardów! Mamy więc albo CCS, albo wolniejsze CHAdeMO. Tylko jeżdżąc teslą podładujecie się wszędzie. Jest to o tyle ważne, że niektóre stacje ładowania obsługują tylko złącza CCS, niektóre tylko CHAdeMO. Warto więc móc mieć możliwość użycia obu..

Adapter CHAdeMO Tesli

W Europie ładowarek DC jest znacznie mniej niż punktów AC. Dlaczego? Cena! Ponieważ aby ładować dużą mocą prądem stałym trzeba użyć drogich transformatorów, bo sieć energetyczna to prąd zmienny (w czasach Nikoli Tesli trwał zażarty bój między tymże, opowiadającym się za AC a Edisonem, tym od żarówki, który chciał, by prąd do domów płynął jako DC).

Ładowanie prądem zmiennym (AC)

A co z prądem przemiennym? Tutaj nie jest prościej. Na kontynencie europejskim mamy sieci trójfazowe, podczas gdy w innych krajach popularne są jednofazowe (Wielka Brytania, USA..). I trzeba gdzieś zamienić prąd przemienny w stały, by naładować akumulatory. Potrzebne są do tego, również drogie, ładowarki pokładowe, dla kierowcy zazwyczaj niewidoczne, bo schowane albo przy silniku, albo – w Tesli – pod tylną kanapą w Modelu S. Producenci aut elektrycznych, chcąc zaoszczędzić na kosztach, często montowali tylko ładowarki jednofazowe. Nawet i dziś, w 2020 roku, robi tak m.in. Jaguar. Dlaczego to zły pomysł? Ponieważ ogranicza moc ładowania o 2/3! Mając teslę, w zależności od modelu, możemy wykorzystać do 22kW mocy (tyle mają standardowe stacje ładowania AC np. w galeriach handlowych, czy na parkingach). Starsze leafy czy jaguar iPace mogą jedynie ładować się z mocą do 7kW… Ładując się w domu czy w garażu bloku jest zazwyczaj jeszcze wolniej – mało kto ma przyłącze obsługujące 32A na jednej fazie.. Jednym słowem: klapa. Dlatego chwalimy sobie Teslę i pod tym względem.

Przeczytaj również:  Różnica między napędem dual drive a tylnym
Ładowanie z punktu AC w Rzeszowie, Galeria Plaza.

Destination charging i zapamiętane punkty ładowania

Oprócz swoich superszybkich Superchargerów Tesla instaluje również tzw. destination chargers, tzw. ładowarki wolniejsze (AC), w punktach docelowych: hotelach, restauracjach itp. Pokazuje, z jaką mocą można się ładować, ile jest takich punktów w jednej lokalizacji itd. Jest również kontakt do miejsca, w których są owe ładowarki zainstalowane, jeśli chcielibyśmy krótko zadzwonić. Dokładniej program destination chargers opisałem tutaj.

Ładowanie AC z punktu destination charging Tesli.

Tesla zapamiętuje także, z jakim natężeniem prądu (czyli ile amper) ma się ładować w danym miejscu. Jest to szczególnie przydatne w miejscach, gdzie ładowarki są źle skonfigurowane, jak np. w szczecińskim Leroy Merlin – ładowarka zgłasza gotowość ładowania 32A na trzech fazach, a zabezpieczenie to bezpiecznik 25A – który ładowanie przerywa (kabla z tejże ładowarki w tym wypadku wyjąć nie sposób, próbowałem..) Na szczęście możemy w samochodzie sami ustawić mniejszy amperaż, a będąc przy takiej ładowarce np. rok później, tesla ograniczy moc ładowania do odpowiedniej wartości! To przydatne rozwiązanie również przy ładowaniu w miejscach ze słabo wykonaną instalacją elektryczną..

Podziel się tym artykułem!

About the author

Michał Mirski

Jeżdżę teslami od 2016 roku, przejechałem w sumie ponad 200.000 km. Żaden inny samochód mnie tak nie fascynował. Wciąż mam uśmiech na twarzy, gdy wsiadam do auta:)

View all posts

8 komentarzy

  • Jak zwykle fajnie opisałeś temat. Co do Tesli to niestety w Stanach nie oferuje ona adapterów do złącz CCS, tylko Chademo. Nie mogę zrozumieć dlaczego, ładowarek CCS jest więcej i oferują nawet do 350kW (Chademo tylko 50kW). Wiem że tutaj jest dużo Superchargerów jednak dawałoby nam większą elastyczność zwłaszcza gdy oddalamy się od highways. Skoro taki adapter jest dostępny w Europie to dlaczego nie w Stanach?

    • Dziękuję za miłe słowa. Prawdę mówiąc, również nie wiem. W Europie musieli dać adapter do modeli bez CCS, gdy na rynek wszedł Model 3, tak sądzę (aby S i X nie były pod tym względem gorsze), w Stanach nie ma takiej potrzeby.. Mam nadzieję, że adapter jednak wypuszczą.

  • Szkoda że brakuje informacji jak poszczególny model Tesli się ładuje, z jaką szybkością na DC….bo demonami prędkości to niestety nie są TMS i X…a starsze tym bardziej gdzie TMS 85 jest przez oprogramowanie V10 udupiona z szybkością i to bardzo…
    Inna kwestia z jaką prędkością ładuje się w przedziale 0-100% bo to też cyrki są…
    Co by nie mówić ale eTron pod tym względem bije TMS/X, więc nie maa tak, że król jest we wszystkim najlepszy, nie jest 🙂

    • Dziękuję za komentarz! Model S jest na rynku 8 lat, więc ma prawo już „odstawać”, choć nawet stare 85 ładują się wciąż szybciej niż inne Elektryki. Dziękuję za sugestię, dobry pomysł na nowy artykuł!

  • Sęk w tym, że ładowanie Tesli na Super Chargerach powoduje szybkszą degradacje względem ładowania pod 22KW 250% szybszą. Jest o tym artykuł na YT, koleś kupił w podobnym czasie Tesle S jedną po drugiej. Jedną dla żony, a drugą dla siebie na taksówkę. Pomiar akumulatorów robił po kilku latach, ale to chyba nic nowego. Każde bardzo szybkie ładowanie zabija baterie. W każdym samochodzie. W Tesli 3 jest znaczący skok w postaci nowszych o generację ogniw. Ciekawe jak te wyjdą w praniu. Nic dziwnego, że Tesle S z 2 ręki i trzeciej wiszą w ogłoszeniach po rok czasu i nie znajdują nabywców, a co czwarta ma opis, że po wymienie baterii i silnika 😉 Jeśli Tesla to tylko po z ogniwami 21700 z GW na baterie, tym bardziej, że wadliwość ogniw w starej S-ce jest znacząca.

    • Z przytoczonymi tezami nie sposób się zgodzić. Jeździmy teslami od kilku lat, degradacja baterii jest mała, po 150.000km może 10%, jeśli nie mniej. Ładowanie tzw. szybkie trzeba odnosić do wielkości pakietu: w teslach powyżej 1C utrzymuje się stosunkowo krótko, nie wpływając znacząco na degradacje. Widać to również m.in. po tym, że Tesla przywróciła w modelach 90 i 75 większe moce, po tym, jak przez kilka lat były one ograniczone dla aut z dużą ilością ładowań DC. Rynek tesli również nie wygląda tak, jak Pan opisał, coś o tym przypadkowo wiem:) Poydrawiam!

  • Witam. Bardzo jasno napisany artykuł.

    Moje pytanie, czy ma Pan doświadczenie w ładowarkach domowych. Jestem aktualnie przed podjęciem decyzji o zakupie TM3 2021 oczywiście nowej. Mam rozkminę, ponieważ przygotowuję instalację elektryczną w domu. Mam oczywiście trzy fazy i muszę wyciągnąć instalację pod ładowarkę. Moje pytanie, czy podpowie mi Pan na co muszę się przygotować, co kupić, jakie zabezpieczenia, jakimi kablami to puścić (mm2) i na co zwrócić uwagę.
    Będę wdzięczny za jakąkolwiek podpowiedź.
    Pozdrawiam, Daniel

    • Panie Danielu, dziękuję za pochwałę! Gratuluję decyzji, nie pożałuje Pan! I proszę dużo jeździć, TM3 robi wielką frajdę:)

      Odpowiadając na pytanie: potrzebuje Pan instalacji pięciożyłowej (trzy fazy, zero, uziemienie), wystarczy do ok. 25m 2,5mm2 (na bogato może Pan założyć 5x4mm2, ja tak mam), zabezpieczonej 3x16A. W zależności od wallboksa polecam również różnicówkę (niektóre mają je wbudowane z wykryciem DC, Wallbox Tesli Gen3 właśnie taki już – to duży plus).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *